worki na kapcie
W ubiegłym roku malowałam chłopakom worki na kapcie. W tym roku też się zobowiązałam. Zamówienie obejmowało jeden worek z czerwonym strasznym smokiem i jeden z dobrym dinozaurem. W ruch poszła bawełna, maszyna do szycia, wstążka, pisaki do tkanin a na koniec żelazko. I powstały takie oto dwa worki. Chłopakom się podobały :)
Piekne Ci one wyszly :)))) Noo zaskakujesz mnie coraz to bardziej :)))) Suuuper worki :))) Pozdrawiam Cie Serdecznie Iwonko :))
OdpowiedzUsuńOj Aguś, Dla mnie hitem jest Twoja poducha z dziewczynką z parasolem :) Świetna! Miłego weekendu!
UsuńOdlotowe worki, bardzo sympatyczne! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. W zeszłym roku były minionki. Teraz padło na smoki i dinozaury. Aż strach pomyśleć, co będzie za rok! :) Miłego weekendu!
Usuń