koty, kotki
I zapanowały na całego. Kolorowe, z kokardkami, wesołe. Ich liczba przekroczyła liczbę dotychczasowych domowników naszego domu. I teraz mamy wesoło. Na szczęście nie trzeba ich karmić ;)
Jak u Was z zimą? U nas jest. W końcu. Od wczoraj. Mały rekonesans na naszej przystani wykazał, że zamieniliśmy łódki na kaczki. I kra na Warcie już jest. I lód na brzegach. Pięknie. Może jeszcze tylko trochę śniegu by się przydało :) Pozdrawiam Was ciepło w ten wyjątkowy świąteczny dzień.
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj! Miło mi, że chcesz tu zostawić kilka słów. Dziękuję :)