zakładki do książek
Jak się okazuje, zakładki mogą być przemiłym upominkiem świątecznym. Zobaczcie, jaki komplet zrobiłam. Wypalane, z imionami, czyli personalizowane.
W wypalaniu doszłam już do najcieńszego grota, bo ręka drży coraz mniej, więc teraz mogę się dopiero bawić. Zachęcam Was do spróbowania. Siadacie z kubkiem kawy przy stole, bierzecie wypalarkę w dłoń. Bierzecie kilka oddechów i na spokojnie, powoli ruszacie z pracą :)
W wypalaniu doszłam już do najcieńszego grota, bo ręka drży coraz mniej, więc teraz mogę się dopiero bawić. Zachęcam Was do spróbowania. Siadacie z kubkiem kawy przy stole, bierzecie wypalarkę w dłoń. Bierzecie kilka oddechów i na spokojnie, powoli ruszacie z pracą :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj! Miło mi, że chcesz tu zostawić kilka słów. Dziękuję :)